Co do zasady, zleceniobiorca sam ustala, gdzie i kiedy pracuje. Jeżeli zleceniodawca narzuca zleceniobiorcy pracę przez 8 godzin od poniedziałku do piątku, zobowiązuje go do obecności w wybranej lokalizacji i wymaga realizowania bieżących poleceń, to prawdopodobnie mamy do czynienia z umową zleceniem, która ma znamiona stosunku pracy. Tę kwestię powinien rozstrzygnąć sąd.
Zleceniobiorca, który wykonuje zlecenie przez 8 godzin, ale na własnych warunkach, nie ma podstawy, aby domagać się płatnej przerwy. Kodeks cywilny nie zawiera takich regulacji. W tym kontekście często przytacza się art. 304 § 1 Kodeksu pracy.
Ten przepis zobowiązuje pracodawcę do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy osobom fizycznym, które wykonują pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub wyznaczonym miejscu. W bezpieczne i higieniczne warunki pracy ma wpisywać się przerwa na zregenerowanie sił czy zjedzenie posiłku.
Niemniej artykuł absolutnie nie wskazuje, że taka przerwa dla osób wykonujących pracę na podstawie np. umów cywilnoprawnych powinna być odpłatna. To oznacza, że zleceniodawca może rozwiać te wątpliwości, wprowadzając odpowiednie postanowienia do umowy.